Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SAJGON
Administrator
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 16:33, 16 Kwi 2008 |
|
|
Zapraszam do wklejania śmiesznych dowcipów
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus patrzy a tu impreza na całego, drogie wino i luksusowe żarcie.
- Zaraz zaraz miało być skromnie... skąd wzięliście na to pieniądze ?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.
Kobieta z dzieckiem na ręku wsiada do autobusu.
- Uch, jakie brzydkie dziecko! - mówi kierowca.
Kobieta oburzona siadła, ale aż dyszy ze złości.
- Co się stało? - pyta zatroskany współpasażer.
- Kierowca mnie obraził, wyobraża pan sobie?
- Nie powinna pani puścić tego płazem!
- Ma pan rację. Pójdę i powiem mu, co o nim myślę!
- Tak, niech pani idzie, a ja potrzymam małpkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Boracho
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:00, 16 Kwi 2008 |
|
|
Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść do nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!
_____________________________________________________________
Idzie zakonnica przez las i potyka się o kamień.
-Jezus ma-ryja
Jezus do niej:
-Jak ja mam ryja to ty masz koślawe nogi.
_____________________________________________________________
Przyjeżdża pociąg do ciucholandu, sprzedawca się pyta
-Czego pan sobie życzy?
Pociąg odpowiada
-Ciuch, ciuch
_____________________________________________________________
Jasiu mówi do mamy:
-Mamo, tata powiesił się na strychu!
Mama biegnie na strych i nikogo tam nie widzi i mówi do Jasia:
-Jak ty możesz własną matkę straszyć!
A Jasiu na to:
-Prima Aprilis, tata powiesił się w piwnicy!
_____________________________________________________________
Dlaczego Hitler zmarł?? Bo dostał rachunek za gaz!!!
_____________________________________________________________
Mogłem napisać parę postów, ale nie będę zaśmiecał forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAJGON
Administrator
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czw 19:18, 17 Kwi 2008 |
|
|
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: "Wpadnę". Wita go
uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
-Facet sie zastanawia i mówi:
- Rękawiczki.
-To proszę podejść do tamtego działu.
- Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
-Chce kupić rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę podejść do następnego działu.
-Facet poszedł.
- Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
-Skórzane.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
-Chce kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerka czy bez?
- Z klamerka.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet jest już wkurzony i z trudem powstrzymuje sie żeby nie wybuchnąć i mówi:
- Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerka.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać się nade mną znęcać !!! Dajcie mi te rękawiczki i pójdę
sobie !!!
- Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie
rękawiczki, jakie pan potrzebuje.
- Facet idzie dalej.
- Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerka i na rzepy.
- A jaki kolor?
Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem świeżo
wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury. Niesie go na
wyciągniętych rekach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam kur..., sedes a taką glazurę !!!!!! Dupę już wam wczoraj
pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy
!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boracho
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:37, 17 Kwi 2008 |
|
|
Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu monopolowego Jacka. Pewnego dnia weszła do sklepu i powiedziała:
- Jacek, daj mi ćwiartkę brandy.
- Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy!
- Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz...
Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor i zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękami jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ja dalej i krzyknął:
- Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej!
Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała:
- Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAJGON
Administrator
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pią 16:12, 18 Kwi 2008 |
|
|
Dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boracho
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:20, 19 Kwi 2008 |
|
|
Czas pożartować z blondynek
_________________________________________________________________________
Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły, że lepiej będzie, jeśli zabiorą je na posterunek policji.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się - mówi blondynka - Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa.
_________________________________________________________________________
W Sądzie:
- Ile pozwana ma lat?
- Chwileczkę, Wysoki Sadzie muszę policzyć: kiedy wychodziłam za niego za mąż miałam 20 lat, on miał 40. To teraz, jeśli on ma 70, a ja jestem o połowę młodsza, to mam 35?
_________________________________________________________________________
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
_________________________________________________________________________
Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki:
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy.
hehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 10:32, 21 Kwi 2008 |
|
|
Na porodówce trzy kobiety rodzą dzieci. Obok czekają trzej ojcowie, tak się złożyło, że są to bramkarze: Dudek, Kirkland i jakiś Murzyn. Rodzi się trzech synów, a pielęgniarki tak szczęśliwe obrotem sprawy pomyliły dzieci. Jedna z nich zawiadamia o tym ojców i pyta, czy któryś jest w stanie poznać swoje dziecko. Zgłasza się Dudek i mówi że na pewno pozna swojego syna. Pielęgniarka bierze go na salę, a tam troje dzieci - dwoje białych a jedno czarne. Jurek wybiera Murzynka i mówi że to jego syn. Pielęgniarki w szoku, bo na pierwszy rzut oka widać że to dziecko Murzyna. A Jurek na to:
- A co, miałem ryzykować że trafi mi się Kirklanda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boracho
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:48, 21 Kwi 2008 |
|
|
Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie.Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromy i lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy:
- Zapal synu...
- Tata, no co ty, ja nie palę...
- Pal, synu!
Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką.
- Napij się, synu...
- Tata, daj spokój, ja nie pije...
- Pij, jak ojciec daje!
Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya.
- Masz, oglądaj...
- No nie, tata, nie wygłupiaj się...
- Oglądaj!!!
Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki:
- Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy? No kto to wszystko dupczy?!
- Prymusi, synu, prymusi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boracho
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:28, 10 Kwi 2009 |
|
|
Przychodzi kolega do kolegi i mówi:
-Słuchaj mam straszny kłopot z teściową. wtrąca się we wszystko, zrzędzi, denerwuje. Nie mogę z nią wytrzymać
-Słuchaj kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, dużo wypadków. Rozwali się gdzieś.
Wraca po dwóch tygodniach
-Coś ty mi poradził !!! Nie dość ze kasę za samochód mam w plecy to jeszcze żyje, i ma na sumieniu trzech kierowców.
-A coś ty jej kupił za samochód?
-No syrenkę
-Ty głupi jesteś, bo to trzeba było jej kupić jaguara. W tedy na pewno by nie przeżyła
Wraca po dwóch tygodniach
-Boże jaki ja jestem szczęśliwy!!!
-I co nie żyje? A nie mówiłem ?
-Wreszcie nie żyje. Najbardziej mi się podobało gdy jej głowę odgryzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|